Spis treści
- Okres zdejmowania okryć
- Proces zdejmowania okryć
- Niebezpieczeństwa związane ze zdejmowaniem okryć
- Nie wszystko na raz
Okres zdejmowania okryć
Biorąc pod uwagę strefy mrozoodporności roślin w Polsce, lokalną prognozę pogody, a także gatunek rośliny, czas stopniowego zdejmowania okryć trzeba uzależnić od tych warunków. Okres kwitnienia forsycji to czas na obserwację pogody, wsłuchiwania się w to, co mówią meteorolodzy oraz zaglądania pod osłony, czy przypadkiem rośliny nie rozpoczynają wegetacji.
Proces zdejmowania okryć
Początkowo, jeśli jest możliwość, w pochmurne, ale ciepłe wiosenne dni uwalniamy nieco rośliny, luzując wiązanie agrowłókniny, podnosząc ją od spodu i odsłaniając „górę”, jeśli roślina była szczelnie zakryta. Wielu ogrodników osłania agrowłókniną tylko boki, palikując roślinę dookoła. Na noc opuszczamy podniesioną agrowłókninę i ew. zakrywamy wierzch. Trzy takie zabiegi uodpornią rośliny na wiosenne chłody i kiedy prognozowana będzie już pogoda o dodatniej temperaturze, po przedpołudniowym zdjęciu okryć już ich nie zakładamy. Jeśli w kolejnych dniach niebo będzie bezchmurne, liściaste rośliny zimozielone dobrze jest okryć siatką cieniującą, aby liście powoli przyzwyczajały się do promieni słońca. Jeśli jednak prognostycy zapowiedzą nadchodzący mróz – okrycia trzeba będzie założyć z powrotem.
Niebezpieczeństwa związane ze zdejmowaniem okryć
Pod białą agrowłókniną rośliny stosunkowo długo będą opierać się rozpoczęciu wegetacji, ale jeśli rośliny pod jakąkolwiek okrywą zaczną wypuszczać młode liście i/lub pędy, jest to błąd. Będą one bardzo wrażliwe na wiosenne chłody, dlatego w takich przypadkach czas zdejmowania okryć powinien się wydłużyć. Trzeba je zahartować odkrywając na dzień, równocześnie przykrywając cieniówką. Siatka cieniująca osłoni rośliny przed nadmiernym chłodnym wiatrem i promieniami słońca. Decyzję o tym jak długo należy tak robić trzeba podjąć indywidualnie, biorąc pod uwagę czas, pogodę oraz stopień pobudzenia wegetacyjnego roślin.
Drugim problemem, jaki może wystąpić przy zbyt długim przetrzymywaniu okryć na roślinach jest atak chorób grzybowych, gdyż pod agrowłókniną, jest ciepło i wilgotno, a to warunki sprzyjające rozwojowi chorób.
Nie wszystko na raz
Okryw z wszystkich roślin nie zdejmujemy jednocześnie. Trudno tu o rygorystyczne oświadczenia, ponieważ zdarza się często, że ogrodnicy w ogóle nie okrywają niektórych roślin, mając na uwadze ich umiejscowienie w ogrodzie oraz wiek roślin. Starsze rośliny, rosnące w zacisznych miejscach ogrodu często nie są w ogóle okrywane i bezproblemowo zimują. Tu jednak kłania się doświadczenia ogrodnicze.
Wrzosy, magnolie (szczególnie młode), trzmieliny, powojniki i inne pnącza mogą zostać odkryte już w marcu. W kolejnym miesiącu różaneczniki i azalie, potem róże, a na końcu ketmie syryjskie.
Dzięki przeprowadzeniu procesu odkrywania roślin po zimowaniu w ogrodzie stopniowo i z rozwagą uchronimy je od stresu i zachowamy w dobrej kondycji.