Spis treści
- Różnice w zapotrzebowaniu trawnika na wodę
- Ile wody potrzebuje trawnik?
- Jak ustalić, jak długo ma działać zraszacz?
- Jak często podlewać trawnik?
Do zabiegów pielęgnacyjnych przeprowadzanych na trawniku należą: koszenie, wertykulacja, napowietrzanie, nawożenie oraz podlewanie. Błędne wykonywanie jednej z tych czynności może spowodować obniżenie kondycji trawnika, a tym samy pogorszenie jego właściwości użytkowych, co ostatecznie może doprowadzić do zniszczenia murawy. Łatwo jest określić, kiedy trawnik wymaga koszenia, wertykulację wykonujemy wiosną i ewentualnie jesienią, napowietrzamy trawnik w lecie, w przypadku nawożenia na opakowaniach są instrukcje. Tylko podlewanie może sprawić kłopot. Brak podlewania lub nieumiejętnie wykonana czynność może znacząco obniżyć odporność murawy na okresowe braki wody.
Różnice w zapotrzebowaniu trawnika na wodę
Ilość wody zależy od wieku trawnika. Wyznacznikiem dla nas niech będzie tutaj warstwa korzeniowa. Im większa, tym więcej wody jednorazowo należy użyć. Młody, dopiero po wysianiu podlewamy często, nawet dwa razy dziennie niewielką ilością wody. Im większy system korzeniowy tym więcej wody potrzebuje jednorazowo. Najważniejszą rzeczą w czasie podlewania jest to, aby woda dotarła do gleby kilka centymetrów poniżej warstwy korzeni. Chodzi w tym o to, aby skłonić korzenie do rozrastania się w głąb ziemi. Trawnik z głębokim systemem korzeniowym dużo lepiej radzi sobie z okresami przesuszenia niż trawnik z płytkimi korzeniami. Im głębiej korzenie sięgają w glebie tym dłużej pobierają wodę, a trawnik jest nawodniony i „świeży”. Szczególnie należy zwrócić na to uwagę stosując mieszankę traw głęboko korzeniących się „Oaza”. Po wysianiu takiej mieszanki, przy nieodpowiednim – zbyt płytkim - podlewaniu na początku wzrostu trawnika, trawa nie ukorzeni się głęboko. Cechy zawarte w odmianach traw tej mieszanki zostaną zaprzepaszczone i „specjalny trawnik” na tereny suche i mocno nasłonecznione będzie zachowywał się jak „zwykły trawnik”.
Nie bez znaczenia jest gleba, na której rośnie trawnik. Na glebach bardzo przepuszczalnych ziemia będzie szybko przesychać – tam najlepiej podlewać częściej mniejszą ilością wody, żeby „nie uciekała” za głęboko poza zasięg korzeni murawy. Na glebach ciężkich można podlewać rzadziej większą ilością wody.
Dla podlewania istotny jest również rodzaj trawnika. Wspomniana mieszanka „Oaza”, jeśli trawnik z niej zostanie założony prawidłowo, nie będzie wymagała częstego podlewania. Trawniki wolnorosnące, typu gazonowego, również nie wymagają mocnego podlewania. Najbardziej wymagające są trawniki sportowe, do intensywnego użytkowania. Brak odpowiedniej ilości wody, dla murawy sportowej kończy się zasychaniem źdźbeł, a przy dłuższym okresie suszy zniszczeniem murawy.
Ile wody potrzebuje trawnik?
Młody, dopiero co zasiany trawnik, jeśli to możliwe ze względu na areał, lepiej podlewać ręcznym zraszaczem – wtedy lepiej dostrzeżemy, czy woda dotarła we wszystkie miejsca trawnika oraz czy nasiona się nie przemieściły. W przypadku starszego trawnika, kiedy stosujemy zraszacze stacjonarne, oprócz węża ze zraszaczem, można wziąć ze sobą szpadel, ewentualnie cienki pręt metalowy lub np. pojemnik kuchenny.
Pierwszym zadaniem będzie określenie, jak głęboki jest system korzeniowy. Robimy to wbijając szpadel w trawnik i odchylając murawę, możemy zmierzyć jak głęboko sięgają korzenie. Dodajemy ok. 3 cm i już wiemy jak głęboko ma dotrzeć woda.
Jak ustalić, jak długo ma działać zraszacz
Jeśli już wiemy jak głęboko musi dotrzeć woda do gleby, musimy sprawdzić jak długo ma działać zraszacz, aby doszło do satysfakcjonującego nas poziomu nawodnienia ziemi.
Metoda „na szpadel”
Włączamy zraszacz i po około 20 minutach wbijamy szpadel ponownie, odchylamy murawę i sprawdzamy jak głęboko dotarła woda. Po kilku próbach uzyskamy czas, jak długo ma działać zraszacz, aby woda znalazła się poniżej korzeni.
Metoda „na drut”
Metoda mniej pewna, ale często używana. Przed włączeniem zraszacza wbijamy pręt na głębokość około 15 cm. w ziemię, aby sprawdzić opór, jaki stawia grunt. Włączamy zraszacz. Po 15-20 minutach wyłączamy zraszacz, wbijamy pręt i sprawdzamy jak głęboko uda nam się go swobodnie wbijać, aż do uzyskania oporu – będzie to głębokość, na jaką dotarła woda i rozmiękczyła ziemię. Czynności ponawiamy, aż woda rozmiękczy glebę na odpowiednią głębokość. Tu również otrzymamy w wyniku zsumowania czasów działania zraszacza, jak długo ma on pracować, choć może nie być zbyt dokładny, w zależności od siły i wyczucia osoby wbijającej pręt.
Metoda „na miskę”
Na trawniku ustawiamy naczynie kuchenne. Najlepiej, jeśli jest wysokości takiej, jak głęboko ma sięgnąć woda w głąb ziemi – naczynie „A”. Jeśli jest wyższe na ściance zaznaczamy interesującą nas wysokość wody (głębokość wniknięcia w glebę), na jaką ma się wypełnić naczynie „B”. Włączamy zraszacz i czekamy, aż w przypadku naczynia „A” woda wypełni naczynie lub w przypadku naczynia „B” woda dotrze do oznaczonego miejsca. Czas jaki upłynął to czas podlewania naszego trawnika.
Jak często podlewać trawnik?
Producenci mieszanek traw zalecają, aby ilość wody dostarczanej murawie wynosiła 30 - 40 litrów na tydzień, biorąc pod uwagę również opady. Nieoceniona będzie też obserwacja trawy, w przypadku znaczącego braku wody zacznie więdnąć, nie mówiąc już o podsychaniu źdźbeł.
W okresach letnich upałów zaleca się trzykrotne podlewanie trawnika, ale wziąć tu należy pod uwagę wyżej opisaną obserwację, oraz wspomnianą na początku tekstu przepuszczalność gleby, na jakiej rośnie trawnik.
W okresie upałów nie powinno się kosić trawnika. Krótkie źdźbła odsłaniają przesuszoną glebę, która pod wpływem promieni słońca jeszcze bardziej się wysusza.
Te kilka zasad podlewania trawnika, zapewni, że ten element pielęgnacji murawy będzie mocnym wsparciem do innych koniecznych zabiegów aby trawnik nie tylko spełniał oczekiwania użytkowników, ale był wizytówką ogrodu.